Powiedziałem już, że może przyjść. Nie będziemy wymyślać dla mnie żadnych zasad. Był jeden głos na to żebym to ja decydował, a żebym mógł zadecydować za wszystkich musiałbym dostać na to pozwolenie od większości ludzi. Niech przyjdzie, moja w tym głowa żeby nie chciał przyjść drugi raz.
Offline
Czesc! Ja jestem Mlody i bylem wtedy w tym "skladzie", ale nie staralem sie o przyjecie do Was. Widocznie moja ksywke z kims pomyliliscie, tak postanowilem napisac tutaj do sprostowania, bo nie chce miec jakichkolwiek problemow przez tamtych idiotow.
Offline